Ach, ostatnio tyle zajęć, pośpiech, mało czasu...
Co u mnie?
W tym tygodniu był tylko rower 2x po 14 km. Tak jak pisałam robię trochę przerwę od ćwiczeń.
Dostałam termin do ginekologa na 28 września. Uwierzycie???
W takim razie nie mam wyjścia i pójdę do szpitala do specjalistów- mama tam pracuje i mi załatwi.
Ostatnio w ogóle gorzej się czuje, jestem zmęczona, ospała, mam skurcze, bolą mnie krzyże, pogorszyła mi się cera.. Obawiam się, że mogę mieć jakieś problemy z hormonami.
Ale okaże się jak pójdę na badania.
Dużo mi lepiej ze świadomością, że będę dokładnie przebadana i na pewno mi pomogą :)
Mam do Was jeszcze takie pytanie.
Ile jecie białka, tłuszczu i węgli na diecie?
Zwracacie na to uwagę?
Ja postanowiłam też to kontrolować, żeby nie jeść za dużo węgli. Spotkałam się głównie z takim podziałem: B:30%, T:20%, W:50%.
Co o tym sądzicie? Jak to funkcjonuje u Was?
I troszkę motywacji.
Dziś niedziela pod znakiem kochania siebie, swojego ciała!
AKCEPTACJA.
Duuużo uśmiechu :)
Idę zrobić się na bóstwo i zmykam do kościoła.
Potem obiadek, odpoczynek, dobra książka. Po południu rower (jakieś 16km może :D ).
I trzymam się grzecznie planu jedzenia przez cały dzień!
DZIŚ STARAM SIĘ KOCHAĆ I AKCEPTOWAĆ W PEŁNI SIEBIE
Dodaję troszkę zdjęć moich posiłków:
Pereucia
5 sierpnia 2013, 19:51Posiłki niczego sobie kochana, podejscie też ! :*
wiwii
5 sierpnia 2013, 18:12Najważniejsza jest akceptacja siebie, bez tego niczego się nie osiągnie! Ciągłe mówienie, że się nienawidzimy, jesteśmy brzydkie itd. ma same złe skutki! Cieszę się, że zaakceptowałaś siebie, to dużyyyy krok na przód :* a z naszą polską służbą zdrowia, to i tak się dziwie co tak szybko dostałaś termin do ginekologa haha :D nie liczę nic, po prostu jem mniej ;)
donutt
5 sierpnia 2013, 12:12jak pysznie u ciebie ! :)
dola123
5 sierpnia 2013, 11:52Odp. No9 ostatnimi czasu uwielbiam, kiedyś lubiłam. Teraz zaczynam szaleć z dekoltami i mini, a kiedyś nie do pomyślenia hi hi hi ;p Jak to kobieta zmienną jest ;)
mona26r1
4 sierpnia 2013, 12:37Ja stety bądź niestety w większości węgle, nawet w owocach ich pełno :-) nie lekceważ spraw kobiecych, jak najszybciej do ginekologa! :-)
szmaragdy2211
4 sierpnia 2013, 11:58Nie zwracam na to uwagi, choć wiem, że cos takiego istnieje ;p właściwie jem dużo węglowodanów, trochę białka a z tłuszczy to chyba masło i czasem smażę coś na oleju, ale rzepakowym a on ponoć nie jest zbyt zdrowy;/ zamierzam włączyć do swojej diety siemię lniane, zdarza mi się jeść je sporadycznie a jak tak czytam o jego właściwościach zdrowotnych to mnie co raz bardziej zachęca żeby jeść codziennie;) 28 września to za niecałe 2 miesiące, baaardzo długo.. trzymam kciuki za Twoja mame, że cos załatwi ;*
aaaanula
4 sierpnia 2013, 10:18to kazdy musi samemu sobie obliczyc kochana. wszystko zalezy ponoc od tego ile sportu robisz i jaka prace masz...;) a co do ginekologa, to ja mam dokladnie ten sam problem. dodatkowo malpa sie 2 tyg spoznia.
MadameRose
4 sierpnia 2013, 09:56Oj nie mam pojęcia jak to wygląda procentowo, podział tłuszczów, białka i węglowodanów na osobę. Rów to na tzw. "oko". Przecież dobrze już wiesz co jest ok w diecie, a co nie ;)