Wpis nr 2
Właśnie wróciłam z wieczornego biegania . Tylko i aż 3 km przez las. "Tylko", bo mały dystans i "aż" , bo przebiegnięty na tzw. pełnej kurwie. Przepraszam za słownictwo , ale jest to jedyne słowo, które przychodzi mi w tej chwili na myśl. Jestem spocona, czerwona i tętno na wysokim poziomie. Spalone 300 kalorii. Czuję się wspaniale pozytywnie zmęczona.
Jutro i pojutrze najprawdopodobniej odpoczynek.