Nie mam zielonego pojęcia co to wczoraj było, że waga tak gwałtownie poszła w górę
Dziś również w tajemniczy sposób wróciła do stanu sprzed dwóch dni.
Dziś półmetek a ja dalej w dupie marynie A jeszcze wieczorem idziemy na balangę i wiadomo co będzie. Wielkie chlańsko i żarcie!!!!! Jedynym moim ratunkiem w tej chwili są te tabsy z zieloną herbatą - oby jak najszybciej przyszły.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.