Juz prawie polmetek z tych 90 dni, a ja po prostu sie cofam. Niestety nie potrafie w weekend sobie odmowic roznych rzeczy, a szczegolnie slodkosci oraz innych podobnych pierdół. Dodatkowo demotywuje mnie fakt, ze to ja musze dzieciom przygotowywac jedzenie, picie, podawac im rozne slodkosci, paluszki, chipsy i tym podobne Po prostu nie moge i nie sobie powiedziec nie, widzac jak wszyscy (czytaj mąż i dzieci) sie zajadaja
No nic sprobuje sie jakos trzymac, ale marnie widze to cale moje odchudzanie
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.