Na szczęście stare kilogramy nie wróciły (no może ze 2 kilo), ale chcę walczyć dalej o smukłą sylwetkę. Żeby podejść do odchudzania rzeczowo i powiedzmy profesjonalnie wyznaczyłam sobie bardzo dokładne cele na najbliższy czas. Rozpisałam nawet wszystko w tabelce. Jak nie osiągnę jakiegoś celu to sama spalę się ze wstydu, a nie zrzucone kilogramy w morderczych ćwiczeniach.
Cel osiągnę stosując dietę pt. "Mniej i zdrowiej" oraz zatracając się w codziennych ćwiczeniach!
Tak sobie skromnie pomyślałam, że wypada się przedstawić na początku znajomości, przynajmniej z tej dietetycznej strony
rokit
10 maja 2013, 11:17Dzięki dziewczyny! Strasznie fajnie, że ktoś przeczytał moje wypociny :))) hehe
tuti83
10 maja 2013, 07:31No plan masz ładny, rozsądny i jak najbardziej możliwy do wykonania :) Życzę silnej woli i powodznia :)
ladyofdarknesss
9 maja 2013, 23:48Witamy ;) Gratulacje z powodu utraconych 10 kg ;) Swietny wynik ;) Tym razem tez dasz rade! Pozdrawiam