Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Och, co to były za dni...


Dwa dni temu miałam kontrolne ważenie, które mnie załamało, bo zamiast schudnąć przytyłam 0,4 kg. Tego też dnia postanowiłam, że będę się ważyć co dwa dni(tak dla siebie) ale do tabelki będę się ważyć raz w tygodniu. Tak więc dziś się zważyłam i już humorek wrócił. Jest o 0,5 kg mniej niż we wtorek, czyli 84,5 kg. Dwa ostatnie dni były intensywne, dużo, bardzo dużo jeździłam na rowerku, znacznie mniej ćwiczyłam z Chodakowską a to dlatego, że ćwiczę tylko jak jestem sama( wstydzę się przy kimś). Najważniejsze, że odzyskałam kontrolę. Woda z octem jabłkowym już wypita. Idę robić i pałaszować śniadanko. Miłego dnia dla wszystkich  

  • Victtory

    Victtory

    19 marca 2015, 09:50

    Najlepiej jest ćwiczyć w zaciszu :) Miłego dnia

  • Vitalia713

    Vitalia713

    19 marca 2015, 09:22

    Ja również życzę miłego dnia:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.