- Mój pamiętnik wskoczył na 19-te miejsce! - mówię do męża zadowolona jak żaba w deszcz.
- Chyba zeskoczył. Mówiłaś przecież, że był na 13-tym.
- Ale o północy wywaliło go do trzeciej dziesiątki. A teraz znów na drugiej stronie.
- Zaglądałaś o północy? - mąż patrzy na mnie badawczo i drwi: - Małe uzależnionko, co?
- Tylko do wtorku ... - mruczę niewyraźnie, bo nie mam nic na swoją obronę.
- Tylko, tylko ... - przedrzeźnia - TYLKO ... mi się nie waż prosić ludzi o płatne sms-y, bo to zabawa jest. Jasne?! Co innego - seks!
- ??!! - nie ogarniam wolty tematycznej.
- Dla niektórych to jest zabawa - tu spogląda na mnie wymownie - a dla niektórych cięęężka praca.
gosiaczek9159
7 lutego 2015, 10:49Glos oddany, nawet z Anglii sie dalo!! Piss wiecej, kocham cie czytac, zawsze rozsmieszasz mnie do lez
Miraska61
7 lutego 2015, 02:39Głos oddany, popłakałam się ze śmiechu. Przeczytałam cały pamiętnik. Pisz jak najwięcej, jak najczęściej. Przepraszam, że porównuję (każdy sobą reprezentuje siebie), ale tak dobrze się bawiłam przy książkach Samozwaniec.
mychamisia
6 lutego 2015, 12:50Twój pamiętnik czytam od niedawna.Jest super,zawsze wprawia mnie w dobry humor.My z mężem niedawno obchodziliśmy 20 rocznicę ślubu i też dalej potrafimy się razem pośmiać "z siebie i do siebie".Pozdrawiam
agatsu1979
6 lutego 2015, 11:28Pamiętnik czytany od deski do deski i śledzony na bieżąco:) głos oddany :)
kronopio156
6 lutego 2015, 06:49A już myślałąm, że Twój mąż wzbrania Cię przed proszeniem o sex;-) :D A ja chyba nie mogę wysłac sms z zagramanicy:-(((
agusia70
6 lutego 2015, 06:32Poszło. Muszę teraz dopaść telefony domowników - na szczęście mąż płaci, a on rozumie znaczenie przyjaźni i wsparcia moralnego (od niedawna, ale rozumie). Uspokój swojego, ze gdybyśmy nie chciały, to nawet proszone byśmy nie wysyłały. A do prośby kolegi Misiaczka się przychylam - poproszę o więcej Rob35. Jakość na tym nie powinna stracić;)
Arnodike
5 lutego 2015, 21:53Icek poszedł do rabbiego po radę jak to jest z tym seksem - praca fizyczna czy raczej zajęcie umysłowe. Rabbi wyjaśnił, że gdyby to była praca fizyczna to by najmował do tego celu robotnika i sam się nie męczył ;-)
rob35
5 lutego 2015, 22:04Oj, spodoba się mojemu mężowi :)))
izabela19681
5 lutego 2015, 22:23świetne !!!! :)
Spychala1953
5 lutego 2015, 21:47Zagłosowałam. Bardzo lubię czytać Twoje wpisy. Powodzenia:-))))
moderno
5 lutego 2015, 21:39Trzymam kciuki
ulka28l
5 lutego 2015, 21:14Wysłany :)
Paczuszek45
5 lutego 2015, 20:44Sms wysłany ! Życzę I miejsca :-)
tdro13
5 lutego 2015, 19:42;-))
misiaczekm
5 lutego 2015, 19:41Hym.... może wrócisz do prowadzenia bloga?! Konkurs to nie wszystko!!
Lela6
5 lutego 2015, 19:29:))
Ebek79
5 lutego 2015, 18:33Super się Ciebie czyta!!!!!! Głos oczywiście oddany:)
kacper3
5 lutego 2015, 17:35Nie no maz wymiata!