- Ewa, ciągle latasz na tańce i nic innego cię nie obchodzi. Żadnej lektury nie przeczytałaś w całości! Żebym cię chociaż raz widziała nad zeszytem, a nie nad klawiaturą... Czarno to widzę! Pół roku minie jak z bicza strzelił i jak ty zdasz maturę, co!? - wściekam się na córkę.
- Wyluzuj - filozoficznie rzuca Kacper - i tak nie masz na to wpływu. Jak nie zda matury, to powiesz wściekła: "mówiłam, żeby się uczyła!", a jak zda, to powiesz z dumą: "mówiłam, żeby się uczyła!"
Trolle
29 października 2014, 21:37No ale przecież mowilas... żeby sie uczyła :))
Mb041173
29 października 2014, 14:57A nie mówiłam ,mama ma zawsze rację. Tak najczęściej ja mówię synowi. MIŁO CIĘ CZYTAĆ ,DOBRZE ŻE WRÓCIŁAŚ.
MiLadyyy
29 października 2014, 14:12Ojej, wycziluj matka, ja nie przeczytałam żadnej lektury do końca w swoim życiu, raz mi się udało dobrnąć do 3 ostatnich stron, ale jakoś nie zdążyłam dojść do ostatniej kropki, a maturę zdałam jako jedna z najlepszych 3 osób ;) Ma geny po Tobie, zda rewelacyjnie ;)
Mafor
29 października 2014, 13:26cała prawda :)
Pokerusia
29 października 2014, 09:21heh, skąd ja to znam....:-))))
pietraska3
29 października 2014, 08:27Moja córka też w tym roku zdaję maturę. Buziaki
rorac
29 października 2014, 08:22Coś w tym jest!
kronopio156
28 października 2014, 22:33Dyplomatycznie:-)
klaudiaankakk
28 października 2014, 22:31Świetnie napisane wpisy. Chcę więcej! :)
KasiaS6060
28 października 2014, 22:14Ja też mam w domu przyszłego maturzystę 2015 , ale zagonić go do książek to masakra - o ile z matematyki się o niego nie boje , to o polski jestem pełna obaw ,
Szehus
28 października 2014, 22:05Czytam sobie Pani wpisy i myślę sobie, skąd ja znam ten humor? Książki Moniki Szwai! I-den-ty-ko! Może by tak własną książkę Pani napisała?
rob35
28 października 2014, 22:15Nie mam czasu. Chyba nie czytałam żadnej książki Szwai, wiesz :)
klaudiaankakk
28 października 2014, 22:32to samo wyczułam :) świetna ręka do pisania :)