hej,
zacznę od wyjaśnienia tytułu wpisu. Otóż zmobilizowałam się jednak, żeby pomaszerować do empiku i odebrać swoje zamówienie. Wstać mi się nie chciało, ale kawa,prysznic i wio jadę. Myślę sobie,że jak już będę w tej Manufakturze to mogłabym sobie w Tchibo kapsułki do ekspresu kupić, więc najpierw Tchibo. Wybrałam swoje ulubione Fine aroma żółte sztuk 3 (zdziwił mnie trochę ten tłum w sklepie od samego rana) kieruję się do kasy, a tu pani mi mówi, że 30% procent rabatu jest właśnie dziś, bo to zakręcona środa...bodźce docierały do mnie powoli, wyszłam już,patrzę na rachunek i kurde wróciłam po więcej, bo wypiję te kawy na pewno;)) Z empiku odebrałam swoje Versace Versense, fajnie pachnie na moim ciele (przynajmniej ja tak uważam;P ), rzeczywiście podobny do Acqua DI Gioia, tylko w pierwszym momencie powiedzmy nieco bardziej słodki, nie wiem jeszcze jak z trwałością, ale generalnie LUBIĘ TO;)Potem siłownia, dobrze mi się biegało, lepszy czas, bo większa prędkość, elegancko;) A sinusoida dlatego, że jak mam wolny dzień jest i sport i jem zdecydowanie ładniej,nie obżeram się na noc i jest pieknie. Natomiast wczoraj 12stka w pracy i co i wróciłam o 22ej i wpierniczyłam spaghetti...ehhhhh ;((( tak to dobrze nie będzie...Żabki wymienione, zasłonka śmiga i swetry na sezon zimowy wyciągnięte;) to na tyle, trzymajcie się;)