i jadę dalej;) koniec już z tym depresyjnym stanem i użalaniem się nad sobą trzeba wziąć się do pracy i coś osiągnąć;) na pewno będę z siebie zadowolona w sytuacji, gdy nie przytyję, a jak dodatkowo coś zrzucę to będzie jeszcze bardziej miło;)
wczoraj ćwiczyłam i dziś też, lubię ten swój steper;) słuchawki w mp3 mi siadły, więc muszę strzelić nowe, żeby sobie wysiłek fizyczny uprzyjemnić;/
jutro piątek, ale to jeszcze nie weekend, bo w sobotę pracuję;) po pracy może wyskoczę sobie do kina?? kusząca opcja;)
i tak sobie myślę,żeby w nowym roku zapisać się na siłownie;)
MajowaStokrotka
9 grudnia 2011, 13:13Tak trzymaj:)A na jaki film się wybierasz?:)
remindme
8 grudnia 2011, 23:08Dobrze! Walczymy, walczymy :)