Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ja pikole


dawno mnie tu nie było, tzn. w swoim własnym prywatnym pamiętniku, moze dlatego, że nie było się czym chwalić???no raczej...
wesele drugie opękane, na nie jeszcze udało mi się pare kilo zrzucić, ale po tym weselu to już waga tylko szła w górę...
zoo odwiedzone w zeszłą niedziele, pogoda była zajebiaszcza, ciepełko, słoneczko, aż miło;)
a wcześniej w sobotę kino film. "kocha, lubi,szanuje"albo coś takiego, a później balety;)
ale już się zebrałam, muszę trochę powalczyć o siebie dla siebie czy jakoś tak, od ćwiczeń trzymałam się z daleka, ale chcę do nich powrócić, mam nadzieję, że dziś mi się uda;)
a jeśli chodzi o moją dietę to planuję zmniejszyć zdecydowanie ilość pożeranych węglowodanów i zwiększyć ilość białka, taki "prawie Dukan" z tym, że prawie robi wielką różnicę więc zobaczymy co z tego wyjdzie;)
a teraz czas na kawę o yeah;)
pozdrowionka dla dzielnych i wytrwałych;) 
  • MajowaStokrotka

    MajowaStokrotka

    14 września 2011, 13:40

    A jak się bawiłaś na weselichu?:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.