po tygodniu zmagań jestem równiutko 1kg lżejsza, nie jest to może mega wyczyn ale zawsze coś;)
...byłam dziś na uczelni i jestem wykończona tym dniem, 5godzin pracy z moździerzem to trochę za dużo;p normalnie ślepia mi nie chcą w monitor patrzeć;)
...z nastrojem raz góra raz dól, ale pewnie to wiosenne przesilenie robi swoje, więc mam nadzieję,że szybko mi przejdzie;)
...zakupiłam dziś cisnieniomierz, bo moja siostrzyczka ostatnio kiepskawo się czuła,dziś rano nieźle mnie przestraszyła, ale wygląda na to że już wszystko wraca do normy.
...jutro chyba czeka mnie spotkanie grupowe przy piwku,więc muszę zarezerwować na to kalorie;)
no i to na tyle;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
GrubaFranka
15 marca 2011, 15:081kg mniej po tygodniu to dobry znak:) i gdyby tak rownomiernie nam ten 1kg tyg spadal to bysmy szybko nasze idealne wagi uzyskaly i byloby super. Ale niestety tak nigdy nie jest wiec musimy sie cieszyc poki ten 1kg spada;) u mnie tez dzis zobaczylam po tygodniu 1 mniej i sie bardzo ciesze bo nie myslalam ze mi sie uda. ja kupilam cisnieniomierz z 3 tyg temu i moje cisnienie tez mnie porzeraza;/ biore krople na podwyzszenie ale rzadko widze powyzej 100;/
MajowaStokrotka
14 marca 2011, 20:04Kilogram na tydzień to bardzo rozsądny spadek:)Przynajmniej nie dopadnie Cię jojo:)Miłego piwkowego spotkania:)