kurcze aż nie mogę uwierzyć, bo zgubiłam 700g, fakt że przez ostatnie dni wpitalałam słodycze równiutko a teraz nie jem ich wcale, ale limitu kalorii ciągle nie przestrzegam, do paska brakuje mi 300g, może jutro doczłapę się do tego wyniku;) wczoraj na pół zdechła, ale jednak na steperku poćwiczyłam, dziś zdrowotnie mam się gorzej więc nie wiem czy dam radę, a w planach jest jeszcze grzane piwo więc mogę się nie doczłapać...wczoraj przez moment miałam wrażenie, że chyba znalazłam miłość mojego życia, ale dziś ta miłość mnie raczej olała, także to tylko wrażenie było...no cóż tak bywa;) pozdro 4all;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Milka2323
19 stycznia 2011, 18:57No to super, że znowu u Ciebie jest spadek wagi:)) A faceta olej;) Przecież teraz możesz mieć każdego ;)*