Poziom mojej motywacji wciąż utrzymuje się na dość wysokim poziomie, więc są szanse na to, że coś z tego wyjdzie :)
Mam teraz sporo na głowie, więc nie ma czasu na nudę, a to główna przyczyna mojego jedzenia.
W międzyczasie robie jakieś notatki, część z nich będę przerzucać tu, więc mogą się tu pojawić ogromne monologi.... :)
Mam teraz sporo na głowie, więc nie ma czasu na nudę, a to główna przyczyna mojego jedzenia.
W międzyczasie robie jakieś notatki, część z nich będę przerzucać tu, więc mogą się tu pojawić ogromne monologi.... :)
<1 kwietnia 2007- ... wystarczył moment i już pokusa zwyciężyła... miałam godzinną przerwę, którą postanowiłam spędzić nad kawką. Skończyło się na słodkiej (!!!! przecież ja nie słodzę od kilku lat!!!) białej kawie i jagodowej muffince. I jeszcze bezczelnie sama siebie przekonuję, że to nic takiego, skoro ciągle na wszystko uważam, to od czasu do czasu należy mi się ciutka słodkości... Tylko, że ta ochota na słodycze jest gigantyczna! Przez dwa dni wchłonęłam sama całą czekoladę!!! Myślę, że to wynik zbyt rygorystycznych ograniczeń w jedzeniu, jakie sobie ostatnio narzuciłam.. Muszę opracować jakiś konkretny plan i się go tzrymać. Punkty na dziś:
1. Stała ilość i pory posiłków- 10, 14 i 18
2. Nie podjadamy między posiłkami :|)
3. Wykluczamy wszelkie słodycze, ale jeśli zaistnieje potrzeba, to jedna porcja w niedziele po obiadku
4. Co to w ogóle za pomysł z tym słodzeniem kawy??? Nie słodziłam tyle lat i tak ma pozostać! :) (zawsze zostaje słodzik w sytuacjach kryzysowych...) no i bez mleka oczywiście, koniec tego dogadzania sobie
5. Żadnego jedzenia po 18, choćby się paliło i waliło. Jutro też jest dzień :)
6. Woda, woda, woda! Butla wody everyday!
7. Więcej świerzyzny! Warzywa priorytetowo wybierane na surowo i przed owocami
8. Unikamy tłuszczów, gdzie się tylko da :)
9. Więcej ruchu!!!! Siłka i basen, kiedy tylko możliwe
10. Nowe hasło- WIZUALIZACJA!!!!>
1. Stała ilość i pory posiłków- 10, 14 i 18
2. Nie podjadamy między posiłkami :|)
3. Wykluczamy wszelkie słodycze, ale jeśli zaistnieje potrzeba, to jedna porcja w niedziele po obiadku
4. Co to w ogóle za pomysł z tym słodzeniem kawy??? Nie słodziłam tyle lat i tak ma pozostać! :) (zawsze zostaje słodzik w sytuacjach kryzysowych...) no i bez mleka oczywiście, koniec tego dogadzania sobie
5. Żadnego jedzenia po 18, choćby się paliło i waliło. Jutro też jest dzień :)
6. Woda, woda, woda! Butla wody everyday!
7. Więcej świerzyzny! Warzywa priorytetowo wybierane na surowo i przed owocami
8. Unikamy tłuszczów, gdzie się tylko da :)
9. Więcej ruchu!!!! Siłka i basen, kiedy tylko możliwe
10. Nowe hasło- WIZUALIZACJA!!!!>
Wyjaśniła się sprawa słodyczy- odezwała się kobieta we mnie. W tym miesiącu zamiast PMS pojawił się czekoladoholizm :) ale miejmy nadzieje, że już po wszystkim.
A od jutra nowa dietka! Znalazłam w jednym z pamiętników na Vitalii. Wygląda ciekawie, więc sprawdzę... :)
A od jutra nowa dietka! Znalazłam w jednym z pamiętników na Vitalii. Wygląda ciekawie, więc sprawdzę... :)
katarzyna33
15 maja 2007, 16:41Do wody ktora pijesz dodawaj sok z cytryny Lagodzi glod Pozdrawiam i powodzenia z nowa dietka
Gabuszka
4 maja 2007, 12:11:*
revelek
3 maja 2007, 20:27uprzedzałam, że ją kradnę....
Gabuszka
3 maja 2007, 13:00czyżby moja dietka;> ? gorąco polecam, bo fajna bardzo. Nie wiem jak będzie u Ciebie, ale mnie podczas niej do słodyczy nie ciągło:D pozdrawiam serdecznie:) PS. też mam swoje 10 przykazań, ale jeszcze nie spisałam:P