Dla kogoś, kto kocha jedzenie sama myśl o diecie powoduje chorobę psychiczną. Niby jem wszystko co wcześniej, tylko w mniejszych ilościach, ale sama myśl że muszę się trochę kontrolować doprowadza mnie do szału! Wiem, wiem...pierwsze dni są najtrudniejsze, później będzie łatwiej, a jeśli waga będzie łaskawa i pokaże rezultaty, to i motywacja będzie silniejsza i damy rade. Ale lekko nie jest, w sumie nikt nie obiecywał że będzie łatwo... Dzisiaj zaliczyłam kilkukilometrowy spacer, każda forma ruchu dobra, tym bardziej, że z @ nie poszaleje z ćwiczeniami.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.