Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwsza wpadka...


po tygodniu trzymania się w ryzach wczoraj po południu pofolgowałam sobie, i to bardzo! Strasznie ten mróz zaczyna mi dokuczać, do tego byłam bardzo zmęczona (zawsze są jakieś usprawiedliwienia...) więc, po powrocie z pracy najpierw zjadłam obiad, ziemniaki i kurczaka pieczonego z surówką, potem zaczęłam jeść kanapki, w sumie 4 (2 duże bułki),potem był jeszcze pączek, mały, ale jaki by nie był... i dużo soku jabłkowego, słodkiego jak diabli. Wieczorem ciężko mi było, bo brzuch pełny do granic możliwości. Oczywiście nie było żadnych ćwiczeń, nie chciało mi się po prostu.

W sumie to bardzo nie rozpaczam, kolejne ważenie dopiero za tydzień w środę, więc biore się w garść i będzie dobrze :)

Jak odchudzałam się rok temu (a nieźle mi szło bo w 1,5 miesiaca zgubiłam 10kg - które wróciły do mnie z wielkim hukiem!) to też co jakiś czas takie obżarstwa miałam i zauważyłam że to podkręcało mój metabolizm i źle na tym nie wychodziłam, oczywiście pod warunkiem że takie wpadki jedzeniowe nie zdarzały się za często... :)

  • mojanitka

    mojanitka

    26 lutego 2012, 00:32

    Trzymasz nadal diete?

  • margarita1981

    margarita1981

    15 lutego 2012, 12:59

    zima jest tak naprawde że mamy większe zapotrzebowanie na energie:) ale sobie poradzimy

  • margarita1981

    margarita1981

    15 lutego 2012, 12:58

    dasz rade:) wierze w to bardzo:)

  • jamay

    jamay

    11 lutego 2012, 16:51

    Jak tak czytam o tym małym obżarstwie, które podkręca metabolizm to się boję, że następnym razem zamiast walczyć ze sobą to stwierdzę "a jedz dziewczyno!Podkręcisz metabolizm" hyhy

  • UKmaniac

    UKmaniac

    6 lutego 2012, 12:38

    Niedawno również miałam chwilę słabości, ale się udało i nie złamałam się, ale łatwo nie było. Ciągle sobie powtarzałam: nie za pierwszym razem, tylko nie za pierwszym razem... A wiadomo, przy minusowych temperaturach człowiek by jadł i jadł. Mnie motywuje to, że coraz dłużej jestem na diecie. Ale myślę że jak zejdę poniżej 70 kg, to sobie zafunduje kawałek ciasta.

  • Evalia67

    Evalia67

    5 lutego 2012, 17:59

    Dasz radę! :) Sama mam jeden dzień w tygodniu, kiedy udaję się do mojej ukochanej kawiarni i kupuję gałkę lodów(a są naprawdę duże!), bo akurat zaczęli tworzyć nowe, przepyszne smaki i nie sposób sobie odmówić.:) Poza tym tak z ciekawości... te 10kg wróciło z hukiem, bo wróciłaś do dawnych nawyków, jak rozumiem? :)

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    3 lutego 2012, 15:15

    Dziś już na pewno jest lepiej.

  • judytkaa88

    judytkaa88

    3 lutego 2012, 14:22

    też wczoraj podjadłam pączusia i też małego:) dasz rade:)

  • charlotteka

    charlotteka

    3 lutego 2012, 13:08

    też słyszałam, że przyspieszają metabolizm i zgadzam się z tym bo na własnej skórze się przekonałam. racja, że nie ma się co przejmować:) 10 kg w połtora miesiąca to super efekt:)

  • charlotteka

    charlotteka

    3 lutego 2012, 13:04

    też słyszałam, że przyspieszają metabolizm i zgadzam się z tym bo na własnej skórze się przekonałam. racja, że nie ma się co przejmować:) 10 kg w połtora miesiąca to super efekt:)

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    3 lutego 2012, 12:07

    a ja mysle ze takie wpadki wlasnie hamuja chudniecie...............poza tym zbyt szybkie chudniecie powoduje wlasnie jojo.............no ale mam nadzieje ze wyciagniesz z tego nauke

  • taka.jestem

    taka.jestem

    3 lutego 2012, 11:15

    dokładnie raz na jakiś czas każdemu się zdarza...i tragedii nie ma, ale dziś to już grzecznie tam!!

  • schatziii

    schatziii

    3 lutego 2012, 10:40

    na jakiej diecie schudlas 10 kg w 1,5 miesiaca? w marcu lece do Polski i zrobie wszystko, zeby jak najszybciej zrzucic ile sie da :p

  • KiciaEwa

    KiciaEwa

    3 lutego 2012, 08:42

    Ja wole nie liczyc wpadek !!!! Ale od dzis bedziemy grzeczne!!!!!

  • sophie.sophie86

    sophie.sophie86

    3 lutego 2012, 08:18

    dzis pocwicz wiecej to spalisz wczorajsze grzechy...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.