Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
do dooopy!


Nic mi się dziś nie chce. Wstać mi się nie chciało i w ogóle nic robić  sprzątania tyle. Robie wszystko pomału i na siłe. Nogi mnie bolą jestem rozdrażniona i apetyt mam koński. Czy ja naprawdę nie umiem się opanować w jedzeniu????? To ten PMS ach kicha i tyle...a już tak ładnie 2 dni szło i znowu klapa. Muszę sobie rzucić wyzwanie że wytrzymam 5 dni na diecie a potem już z górki powinno być.

Jak sobie radzicie z przemęczeniem i PMS? ja spać nie mogę bo synkiem się opiekuje.

  • Lotta73

    Lotta73

    19 marca 2015, 20:44

    PRZECZEKAJ ZŁE DNI, WSTRZELISZ SIĘ NA PEWNO!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.