udalo mi sie w srode wrocic do wagi paskowej,i co?! Znow dupa blada :( poleglam juz w piatek. Bylismy(razem to sie b.zadko zdarza)ze znajomymi na szantach. Mialo byc jedno,a byly ze 4 :( w sobote bylo by ok,gdyby nie "skroplone"uczucia meza,ktory przyniosl dla nas lody(swoja droga byly pyszne..) a dzis kawa mrozona i to z maka.. dawno az tak nie poleglam. Choc i troche wiecej ruchu bylo..Motywacje do dalszego odchudzania mam,ale im blizej celu tym jakos trudniej oprzec sie pokusom :/
Dodatkowo pol srody nadczczo bo badania,wiec potem moze byc ciezko.
Mam nadzieje ze ten asystor slim mnie troche poratuje i nie bede w czw na +
zeberka363
9 czerwca 2014, 17:06u mnie też ostatnio wzrost wagi....przegrywam ze słodkim....
monia092084
8 czerwca 2014, 22:33Każdej zdażają się porażki i wpadki..wiec zamiast się zamartwiać wskakuj szybko na dobre tory :-) Buziaki :-*