Nie idzie mi tak jak bym chciała. Podjadam cukiereczki, ciasteczka.... wiem,wiem że to źle ale nie mam silnej woli. Pociesza mnie to, że jeżdżę na rowerku codziennie bo sumienie mi mówi, że może sgubię te cukierki.
Na szczęście waga stoi w miejscu. Ale mam znowu problemy z żołądkiem... Muszę się znowu bardzo, bardzo, bardzo zmobilizować...