Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ciężko iść po schodach
19 maja 2006
Waga dalej stoi ale to kwestia czasu. Wczoraj tak naprawdę to chyba pierwszy raz uczciwie poćwiczyłam dobrą godzinkę. A dzisiaj rano wspinając się do mojego biura na 2 pietro myślałam, że mam w torbie 20 kg czegoś. Nogi bola mnie strasznie. Szczególnie uda, a powinien brzuszek. Ach jak się dobrze czuję z takim bólem. Wreszcie robię coś ze swoim ciałem. Tak trzymaj Dorka!!! Pozdrawiam wszystkich !!systematycznie!!!!!!!! ćwiczących i odwiedzających moja stronkę. papa Miłego weekendu.
Jakob
19 maja 2006, 08:55Poniewaz od jakiegos czasu mam zepsute wszystkie mozlowe sprzety do cwiczen, nie moge sie zaliczac do cwiczacych systematycznie. Ale pamietam czasy przyjemnych zakwasow w miesniach. Czlowiek sie rzezcywiscie dobrze z tym czuje. Narazie pocwicz za mnie. Pozdrawiam.