Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Litr mniej, kolejny litr na skórze .
29 lipca 2013
Jednak ten mój Machin Man Burner kopa nie daje, ale za to wypaca jak cholera. biegłem w spodenkach i koszulce, a pociłem się jak bym biegł w radzieckim dresie ortalionowym. Przed bieganiem się zważyłem . Było 76,3 po biegu cały spocony ważę 75,3. Zobaczę jak to będzie po kąpieli, jak zmyję z siebie sól, która wpływała mi do oczu. litr
chciałem dodać ,że już się nawodniłem . zaraz pokażę.
Niecierpliwa1980
29 lipca 2013, 12:48
Odwodnienie:-),nie ciesz sie za długo-wraca szybko do normy sprzed odwodnienia. Jak ostatnio w południe zrobiłam 10 km,to niemal 2 kg mi spadły-wieczorem już wszystko do normy wróciło :-P
ZizuZuuuax3
29 lipca 2013, 11:03
Nie popadaj w paranoje i waż się przed i po bieganiu, rób co trza i się tym nie zamartwiaj! :) pozdrawiam
spalina
29 lipca 2013, 11:03
wow, w zyciu bym tyle nie przebiegła, jetem pod mega wrażeniem !
refungismedicinalis
29 lipca 2013, 16:05chciałem dodać ,że już się nawodniłem . zaraz pokażę.
Niecierpliwa1980
29 lipca 2013, 12:48Odwodnienie:-),nie ciesz sie za długo-wraca szybko do normy sprzed odwodnienia. Jak ostatnio w południe zrobiłam 10 km,to niemal 2 kg mi spadły-wieczorem już wszystko do normy wróciło :-P
ZizuZuuuax3
29 lipca 2013, 11:03Nie popadaj w paranoje i waż się przed i po bieganiu, rób co trza i się tym nie zamartwiaj! :) pozdrawiam
spalina
29 lipca 2013, 11:03wow, w zyciu bym tyle nie przebiegła, jetem pod mega wrażeniem !