Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Kochana traska
5 lipca 2013
Pojeździłem, kurna ciężko wrócić na trasę , pogoda w sam raz na rower. Lekkie zachmurzenie ale nie pada, 20 parę stopni , nic tylko kręcić. ( do zapamiętania , po wypłacie kupić szerokie miękkie siedzonko ) . Traska ciut zmieniona , dodałem jakieś 2 km ale nie jechałem pod górę , lecz po płaskim bruku. nie wiem co gorsze. Jazda praktycznie bez przerwy , nie licząc stania na światłach.
Jesli mogę doradzić w sprawie siodełka. Ostatnio czytałam o tym,bo mam z tym straszny problem-kocham rower,ale zawsze za to płacę cenę obolałego dupska. CZytałam,że dla mężczyzn polecają jak najwęższe siodełka i podstawowy błąd jaki robimy ,to kierowanie siodełka w dół.Siodełko powinno być odchylone do tyłu tak,żeby ciężar ciała (dupska) przesunąć do tyłu. Tak naprawdę nie ma siodełek,które pozbawiają dyskomfortu długiej jazdy na rowerze.Zainwestowałam w siodełko pompowane plus na to nakładka żelowa i efekt żaden . Pozostaje zacisnąć zęby i cieszyć się trasą :-)
refungismedicinalis
5 lipca 2013, 16:59No pain no glory
Niecierpliwa1980
5 lipca 2013, 15:27Jesli mogę doradzić w sprawie siodełka. Ostatnio czytałam o tym,bo mam z tym straszny problem-kocham rower,ale zawsze za to płacę cenę obolałego dupska. CZytałam,że dla mężczyzn polecają jak najwęższe siodełka i podstawowy błąd jaki robimy ,to kierowanie siodełka w dół.Siodełko powinno być odchylone do tyłu tak,żeby ciężar ciała (dupska) przesunąć do tyłu. Tak naprawdę nie ma siodełek,które pozbawiają dyskomfortu długiej jazdy na rowerze.Zainwestowałam w siodełko pompowane plus na to nakładka żelowa i efekt żaden . Pozostaje zacisnąć zęby i cieszyć się trasą :-)