no i dobra. zjadłam pizzę, ale nic innego nie było. zakochałam się w oliwkach z sałatą z roszponką z biedronki. piję zioła ojca grzegorza na otyłość i przemianę materii. jest dobrze. podjadam i chudnę. nie tak spektakularnie jak na Dukanie, ale waga spada. i to się liczy. nie czas.