Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót...


Zdałam sobie sprawę, że niepowodzenie nie jest powodem do rezygnacji z odchudzania. Szczególnie , że teraz odchudzam się nie dla kogoś a tylko i wyłącznie dla siebie :] Wiem , że tak powinno być od zawsze, ale też odkąd pamiętam wmawiali mi (i sama sobie wmawiałam), że jeśli nie będę szczupła to nie będę atrakcyjna. Teraz kiedy znalazłam moje Szczęście, oznajmił mi, że jeśli chce się odchudzać to w porządku, będzie mnie tylko trochę mniej do kochania :). I właśnie dla tego , że On mnie kocha taką jaka jestem, mogę dbać o siebie nie pod kątem spadku wagi, ale pod kątem dobrego samopoczucia, zdrowia i poprawy swojej samooceny.
Więc...
Nie ten przegrywa kto upada, ale ten co rezygnuje z walki...
A ja nie zrezygnuje...

  • klopsik28gda

    klopsik28gda

    3 sierpnia 2012, 09:07

    Brawo! :)

  • Ania099

    Ania099

    3 sierpnia 2012, 09:06

    pamietaj nie odchudzajmy sie dla kogos... odchudzajmy sie dla siebie :) nie mamy udowodnik komus tylko samej sobie :) tzn to jest moje zdanie :)) Pwodzenia !! Milegi dnia :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.