Trochę mi to zajęło - wkoncu ruszam ze swoimi postanowieniami. Mam wprawdzie 12 dni opóźnienia - ale jak to mowia lepiej późno, niż wcale :)
Na początek ograniczam słodycze - tak, by móc je w przyszłości całkowicie wyeliminować. Teraz nie jem już żadnych batoników, czekolad, ciasteczek. Upiekłem sobie swoją babke piaskowa z rumem. Ma ona wprawdze duzo kalorii, ale dodalem do niej troche mnie cukru - no i zawsze to zdrowsze zjeść coś samemu zrobionego niżeli batoniki naszpikowane chemią ;)
Ponadto musze zrezygnować, ze wszystkich napojów gazowanych - chodzi tu przede wszystkim o colę. Kiedyś gdy paliłem papierosy wszystko było prostsze - gdy człowiek był glodny to sobie zapalił - nie wpychał w siebie tyle żarcia. A jak kupowałem jako licealista tyle fajek to mnie też nie było stać colę. Teraz już 3 rok - jak nie palę. Przytyłem 14kg - tylko dlatego, że nie potrafiłem w porę zmienić nawyków, miałem takie podejscie "skoro nie pale, to sobie moge pozwolic" Zle to się dla mnie skonczylo, nie tylko zdrowotnie ale i finansowo, mam nauczke do konca zycie :)
Kupiłem sobie bodymax plus - zestaw witamin. Juz kiedys je bralem i czuje sie po nich "najedzony" - to wszystko dlatego, że mają one dość dużą dawkę chromu i magnezu. Chrom jakie działanie ma to wiadomo a o magnezie przeczytalem ostatnio, że pomaga poskromić apetyt na łakocie.
Pozdro :>
marzena88
19 stycznia 2010, 18:18Hmm..ja nie polecam żadnych suplementow..jakoś brak we mnie wiary,ze to może działać a sprawdziłam naprawde wiele....lata młodości...sex,drugs and punk rock..heh..chłopie zacznij sie ruszać i walcz.Nie ma sensu rozwalać sobie watroby takimi specyfikami.
qawer
18 stycznia 2010, 17:16Kto wie, moze nie bedzie tak zle :)
carea
18 stycznia 2010, 10:59moze i troche wrazliwa..pewnie sie jeszcze nie raz na tym przejade, co? ;)