Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1/30


Idzie wiosna, a mnie rzyć urosła. Tym oto optymistycznym (eee.. jednak pesymistycznym) rymem rozpocznę ten wpis. Żarłam, to przytyłam, przekroczyłam 55 kg i to jest ten etap kiedy trzeba sobie powiedzieć: 

Powody dla których trzeba zebrać się i zgubić nadbagaż:

1. Idzie wiosna, chcę cieszyć się nią, a nie myśleć o sobie, żem spasiona.

2. Szukam pracy, a na rozmowach jakoś prezentować się trzeba. W szczuplejszym ciele, czuję się pewniej.

3. Jak trzymam dyscyplinę aktywnościowo-żywieniową, to po prostu lepiej funkcjonuję, mam lepszą relację ze swoim ciałem i jest mi błogo. No tak jest.

Kalorie spożyte: 0, słownie zero. 

Aktywność: ok. 90 min. 

Good luck! 

  • ruda.lisiczka

    ruda.lisiczka

    22 lutego 2025, 13:47

    55 kg to mój pierwszy cel a jestem niższa:)

    • Putyfaraa

      Putyfaraa

      22 lutego 2025, 14:08

      A to już niewiele Ci brakuje 🙂. Dla mnie te max. 55 kg, to tak bardziej dla psychiki, bo w ciele, to za dużej różnicy nie będzie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.