Sałata+ ogórek + rzodkiewka + koper
Łosoś pieczony w piekarniku na samym papierze bez tłuszczu
Jogurt naturalny z koperkiem i koperkiem
Rano: serek Danio + bułka z ziarnami (mała)
Dziś zjadłam więcej. Zazwyczaj obiad jest mniej kaloryczny.
Sałata+ ogórek + rzodkiewka + koper
Łosoś pieczony w piekarniku na samym papierze bez tłuszczu
Jogurt naturalny z koperkiem i koperkiem
Rano: serek Danio + bułka z ziarnami (mała)
Dziś zjadłam więcej. Zazwyczaj obiad jest mniej kaloryczny.
pulpet1307
12 marca 2015, 19:46Ale ja naprawde mało się ruszam. 1,5h trening i 7h przed biurkiem w pracy siedze. Nie odczuwam głodu.
Apocominazwa
11 marca 2015, 20:25I to jest Twój całodzienny jadłospis? Przecież to racja głodowa. Gdzie węgle w obiedzie ? A co na kolację? Wolę nie myśleć jak wygląda mniej kaloryczny obiad... Takim odżywianiem spowalniasz tylko metabolizm, tyle tu dziewczyny o tym piszą w komentarzach i wpisach. Napisałaś post wcześniej, że padłaś kilka dni temu ze zmęczenia, nic dziwnego skoro głodzisz organizm. Oblicz swoje PPM i CPM a potem staraj się komponować swoje jadłospisy zgodne z zapotrzebowaniem Twojego organizmu uwzględniając chęć zrzucenia nadmiarowych kg (obcinamy maksymalnie 500 kcal z dziennego CPM, choć uważam, że zdrowsze i mniej grożące jojo jest obniżenie o 300 kcal).
HopeSolo
12 marca 2015, 11:33Pisałam jej to samo przez 2 ostatnie posty. Na razie jest na takim etapie, że waga spada. Jak przestanie spadać i zaczną się problemy ze zdrowiem to może wtedy się zastanowi. Chociaż w sumie już się zaczęły. Ale jeżeli życzeniem Pulpeta jest do końca życia być na takiej diecie to my nic nie możemy zrobić.
HopeSolo
12 marca 2015, 11:39Apocominazawa przejrzałam inne komentarze i stwierdzam, że jesteśmy w mniejszości. Cała reszta trzyma kciuki, żeby wytrwała w tej diecie
pulpet1307
12 marca 2015, 21:19Zaraz się dokształcę w zakresie PPM CPM. Nie denerwujcie się moje kobietki. Uparte ciele ze mnie, ale już sprawdzam co i jak jest u mnie z tym jedzeniem:)
Apocominazwa
12 marca 2015, 22:29Ja się nie denerwuję, tylko próbuję wyjaśnić. Denerwuję się wtedy, kiedy ktoś się głodzi schodząc poniżej CPM a nawet o zgrozo poniżej PPM a potem po dwóch miesiącach diety wraca do normalnego jedzenia i jest jojo z przyrostem większym niż strata i płacz wielki. Czasami to miałabym ochotę szturchnąć mocniej i prztyczka w ucho dać, ale na szczęście to 'rozmowy' wirtualne i nie mam takiej możliwości.
Apocominazwa
12 marca 2015, 22:31I jeszcze jedno, szlag mnie trafia jak inne "mądrze" odchudzające się wtórują takim głodówkom, wrrrrrrrr.