Wtedy w lutym odchudzałam się intensywnie, ale niestety po zjechaniu 6 kg odpuściłam sobie dietę. A nie było wcale tak restrykcyjnie- codziennie ćwiczenia, zero ziemniaków i tylko chrupkie pieczywko.
Wczoraj cały dzień sprzątałam, więc troszkę kalorii powinnam zgubić + spacer z małym dłuższy i brzuszki wieczorem. Dzisiaj spróbuję dalej pomęczyć hula hop. Zobaczymy. Na razie nadal nie umiem nim kręcić
Uciekam na spacerek, póki jest ładnie. Ostatnio słoneczko to rzadkość niestety