Z jedzeniem wczoraj też nie było najgorzej. Bardzo chcę schudnąć, więc się pilnuję. Część pomysłów na posiłki nadal ściągam z diety, a część wymyślam sama. Nie ważyłam się od soboty, ale chyba idzie mi nieźle
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mathka
5 maja 2010, 12:05I Zmieszczenia się w starą spódnicę! Oraz zadowolenia z siebie, wyzbywania się złych nawyków żywieniowych i wytrwałości :D Tak trzymać :)