dawno mnie tu nie było w pamiętniczku :) życie leci, gnamy dalej. Miałam chwilowe załamanie ale już jest ok, znowu zaczynam łapać motywację, a to chyba najważniejsze. Diety nie pilnuje w 100%, czasem cos podjem, czasem nie. Trzymam ją, ale już mniej rygorystycznie, dzięki temu aż tak się nie katuję.
Święta coraz bliżej, Mikołajki juz za nami. U mnie choinka już stoi, w tym roku zmuszona byłam zakupić sztuczną, choć nie jestem jej zwolenniczką. A czemu tak? Za tydzień wyjeżdżam na dość długo, więc szkoda, by żywa się zmarnowała... Choinke ubralam w tym roku dosyć wcześnie, ale to właśnie z racji wyjazdu, by czuć choć trochę święta w domu. Wrócę po nowym roku.
Swoją drogą, zastanawiam się, czy poza granicami UE będę mogła korzystać z Vitalii? niektóre strony mają blokadę, więc mam wątpliwości. Oby jej nie bylo, nie wytrzymam miesiąca bez niej :)
Miłego dnia ☺