Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Słabooooo :(


Jest sobota 28 lipca za oknem jak to w Irlandii
deszcz z przejaśnieniami i troche słońca.

Moja dieta nadal trwa jest to juz 4 miesiące i jest w miare dobrze.
Tylko w miare bo zdarza mi sie podjadać i grzeszyć słodyczami,
z czego nie jestem szczęśliwy :/

Co do ćwiczen to ZERO wysiłku przez ostatnie 2 tygodnie.
Masakra tak sie rozleniwiłem ze nic mi sie nie chce.
Moze tez jest to wina mojej pracy, mam jej juz dość.
A tym bardziej co niektórych osób tam pracujących.

Teraz kolezanka co chodziłem z nią na siłke wymiękła
i tez juz nie bedzie wogóle chodzić, tłumaczy to tym ze ma orbitrek
w domu tylko musi sie wziąć za siebie, hehehe coś w to nie wierze.

Ja w tym tygodniu wykupuje na nowo karnet na siłownie, tylko
dlatego zeby mieć tą motywacje, zeby na siłownie sie ruszyć.

A teraz coś z innej beczki. Jutro robie sobie tatuaż :D:D
Na prawym przedramieniu :)



Pozdrawiam Serdecznie i Trzymam za Was kciuki w dążeniu do uzyskania wymarzonej sylwetki :)
  • anthrax

    anthrax

    28 lipca 2012, 15:33

    Dlatego ja lubi,ę ćwiczyć sama - bo nikt mnie nie demotywuje, np. właśnie rezygnując z ćwiczeń jak Twoja koleżanka

  • mimi123

    mimi123

    28 lipca 2012, 15:16

    u nas tez pogoda niezaciekawa ....no zesz ...kiedy to lato nadejdzie .....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.