Jakos w nocy sie przebudzilam i nie moglam zasnac, skutek taki, ze budzika nie slyszalam...cholibka, wiem, ze jeszcze moge sobie pozwolic na wylegiwanie sie w lozku, ale chcialam sie troche przestawic, bo za 2 tyg zaczynam staz i bede musiala wstawac o 7mej...
a w ogole to sie odzywa moja Prawie Milosc Mojego Zycia... ten to ma nierowno pod sufitem, wiem, ze nie powinnam mu nawet odpisywac, ale cholibka intryguje mnie, co ma do powiedzenia...nie wiem, czy pisalam o nim kiedys. historia jak z romantycznego flimu amerykanskiego: poznalismy sie na lotnisku, okazalo sie, ze mieszkamy w tym samym miescie i w ogole wracamy tym samym lotem, pare randek, pare wyjsc i romantyczny film amerykanski przemienia sie w komedie: on mnie caluje, pozniej mowi, ze to byl blad, pozniej znowu mnie caluje, pozniej znika na 5 miesiecy, by napisac pare sms, pozniej znika na kolejne 2 miesiace, by znowu zaczac pisac.
sniadanie: brak, zapozno wstalam, obiad: couscous z osmiornicami, ziemniakami, pomidorami, ciecierzyca i sosem tzatziki, dwie suszone sliwki, kawa, podwieczorek: jablko, kolacja: kurcze pieczone, pure z ziemniakow, fasolka, kawa, dwie suszone sliwki
kurcze jestem do tylu z praca mgr... narazie zrobilam schemat I rozdzialu... na zatydzien chce przedstawic caly schemat, dzisiaj zamowilam dwie ksiazki w bibliotece (moja biblioteka ich nie ma, ale jest mozliwosc, ze wypozycza z innej biblioteki dla mnie). musze sie zabrac za ta prace, bo na stazu raczej nie bede miala czasu, albo i checi do pisania, pozniej moze uda mi sie zalapac na 150 godz pracy w strukturach uniwersytetu, pozniej chcialam zalapac sie juz na sezon no i od 22 czerwca obrony...
Pszczolka000
20 stycznia 2015, 15:09Ja bym na kolację zjadła mniej, ale generalnie to jadłospis mi się podoba ;) a co do tego faceta, to potraktuj go jak przygodę i też się nie odzywaj, odpisz mu np. za parę dni itp. Ty miej nad nim władzę ;) a nie on nad Tobą ;)