Zmienilam pasek, chcialam zmienic, jak schudne 2 kg, ale jakis zastoj mnie zlapal, bylo 63,3, pozniej 63,4 a teraz od dwoch dni 63,6 wiec ta waga wpisuje.
Jak w tytule. moja wspolokatorka wyprowadza sie, w pon pojde zapytac sie, czy moge wziac jej pokoj, mimo ze jest mniejszy, jest wygodniejszy. w tym tygodniu kogos mi dokopsuja do mieszkania, wiec wolalam miec juz wszystko ladnie posprzatane i wolalam zajac miejsca w kuchni czy w lazience, ktora dla mnie sa wygodniejsze. lazienka sie blyszczy, kuchnia tez. Jak powiedza w pon, ze moge sie przeniesc do drugiego pokoju, to mnie bedzie czekac sprzatanie pokoju mojej wspolokatorki, przeniesienie wszystkich rzeczy po schodach, poukladanie wszystkiego i ogarniecie mojego pokoju, zeby byl gotowy na nowa wspolokatorke.
sniadanie: 4 sucharki z dzemem, kawa z mlekiem, obiad: piers z kurczaka grillowana, ratatuille, salata z pomidorami, podwieczorek: pomarancz, kolacja: zupa krem z warzyw z parmezanem, kurcze pieczone- skrzydelko i kawalek piersi, marchew gotowana
ruch: skalpel
plany na wieczor: Grand Budapest Hotel. na zewnatrz pada...