-zupa pomidorowa
-kebab
-piwo
z cwiczen dzis rezygnuje bo nie wyobrazam sobie cwiczyc nawet po jednym piwie. no moze o 23 wejde na mojego jogerka. po piwie zawsze czuje sie taka ociezala ze masakra. Ale nie powiem ze nie bylo dzisiaj ruchu- otoz posprzatalam calutkie mieszkanie. zajelo mi to dokladnie 3 i pol godziny takze nie powinnam miec nie wiadomo jakich wyrzutow sumienia.
Stwierdzilam takze ze przynajmniej na poczatku odchudzania bede sie wazyc czesciej tj codziennie lub co drugi dzien a nie jak poprzednio co kazdy poniedzialek, bo wtedy wszystko mi ucieka, nie umiem przeanalizowac tego co zrobilam zle przez caly tydzien. a tak jak codziennie bede wchodzic na wage to bede mogla siebie bardziej przypilnowac.
zastanawia mnie tez czy to ze cwicze okolo 22.00 nie wplywa na to ze nie moge zasnac. zasypiem roznie o 1, 2 3 w nocy. ale przy malym dziecku ciezko mi w ciagu dnia poswiecic cala godzine tylko na cwiczenia. no chyba ze maly spi ale wtedy robie obiad albo sprzatam. musze w takim razie sobie troche odpuscic w ciagu dnia z tych obowiazkow i zajac sie po prostu tylko i wylacznie soba! bez wyrzutow sumienia oczywiscie ze obiad bedzie troszke pozniej
emiiily
15 listopada 2013, 21:14Ja zauważyłam u siebie (jak staję na wagę częściej niż raz na tydzien) że waha się ona raz w górę raz w dół, często jest to demotywujące. Mimo, iż przestrzegam diety, trzymam się ustaleń- potrafi z dnia na dzień dojśc mi pół kilo, wiem ze nie przytyłam tego, tylko pewnie woda się tam gdzieś gromadzi, ale demotywuje to na maxa, ja się wściekam wtedy:/
.Kicia.
10 listopada 2013, 22:05Kochana uwazaj z tym codziennym wazeniem ja sie w to wkrecilam hehe
aerobiczna
2 listopada 2013, 22:22a nie boisz się że wpadniesz w paranoje, jak jednego dnia schudniesz (przykładowo) 1kg a drugie robiąc to samo co poprzedniego przytyjesz ten 1kg ?