Pora podsumować miesiąc styczeń. Nowy Rok, nowe postanowienia. Tym razem postanowiłam robić miesięcznie. Aby trzymać rękę na pulsie. Dzisiaj jest 1 luty, czas więc rozliczyć się z moich postanowień. Na koniec stycznia chciałam ujrzeć 70 na wadze. No cóż nie udało mi się. Ale jest o dwa kilo mniej od wagi początkowej. Połowa planu więc została wykonana. Luty rozpoczynam więc z wagą 72,7 kg. Udało mi się zrealizować czytanie - 3 książki na miesiąc i prawie ukończyłam projekt na szydełku, Powiedziałabym, że w 90%. Reszta planów leży. Zabrakło czasu.
Luty - kolejny miesiąc, tym razem 28 dni. Kolejne postanowienia i wyzwania. Znowu cel - 4 kg mniej na wadze. Do tego parę projektów do zrealizowania. A także, w końcu pomalować paznokcie! Nie mam na to czasu - tracę go na facebooka i inne pierdoły. Przy moim trybie pracy muszę więc bardziej zacząć się organizować. Aby osiągnąć swoje cele. Dlatego moje lutowe postanowienia, rozbiłam na 4 tygodnie. I nawet nie wygląda to aż tak strasznie! 1 kg na tydzień do zrzucenia. Oprócz diety chcę dołożyć ćwiczenia - dwa razy w tygodniu. Grafik poszedł w ruch. Dni wolne są wypisane - halo wtedy mam czas aby poćwiczyć! Walczę z moim lenistwem i wymówkami. Tak patrząc na tą listę to mogę stwierdzić - jeden dzień i odhaczone wszystko z danego tygodnia. No oprócz książki ;)
Trzymajcie kciuki, abym za tydzień pochwaliła się moimi sukcesami :) A teraz zerknę do Was :) Miłego dnia!
zurawinkaaa
1 lutego 2019, 15:10Trzymam kciuki. Fajny ten Twoj plan. Na pewno się uda :)
MllaGrubaskaa
1 lutego 2019, 12:05Powodzenia w realizacji lutowych planów ;))
Powoli_do_przodu
1 lutego 2019, 12:49Nie dziękuję :) Po dziękuję po lutym :)