Tak więc, udało mi się na chwilę wejść by się pochwalić pierwszym dniem .
Jak to zawsze pierwszy dzień wyszedł super.
Udało mi się utrzymać zasadę co 2,5-3 h jedzenia.
Nawet zainwestowałam dziś w JABŁUSZKO w szkole, co jest do mnie nie podobne.. owoce i warzywa jadałam dosłownie sporadycznie.
Zjadłam dziś garść błonnikowych chrupasków,
pół bułki
jabłuszko <3
pół bułki
zupę
i dwie ćwiartki ogórasków kiszonych z 3 kawałkami kurczaka..
To na koniec było szaleństwem, gdyż wstałam z łóżka ( po drzemce popołudniowej tzw. Przyszłam do domu ze szkoły, i jedyne o czym marzyłam po 9 godzin w szkole to ŁÓŻECZKO ). :3
Osobiście uważam że dzisiejszy dzień był udany, czułam się zupełnie inaczej lekko. Zazwyczaj jem w pośpiechu i gdy tylko mogę. :) a teraz.. no no, wszystko wyszło tak cacy że aż się dziwie.
Jeszcze czekają mnie ćwiczonka, chociaż po 5 godzinach robienia masażu nie wiem czy mam jeszcze siły..
Zobaczymy !
Jak na razie daje sobie 5+ :3
i powoli wizja efektów przestaje być tylko tylko mrzonką :)
Dobrej nocy,
i udanego jutrzejszego dnia !
ps. i równie dobrych jak i nie lepszych efektów wam życzę <3
i udanego jutrzejszego dnia !
ps. i równie dobrych jak i nie lepszych efektów wam życzę <3