Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
53/98 zyciowe rozterki, spadeczek


Witam

Dzisiaj w nieco lepszym humorze. 

G poleciał, a ja tęsknie, On zresztą też no i co ? Serce nie sługa... nie wiem co mam zrobić, dać sobie jeszcze jedną szansę...

Nie wiem , po prostu nie wiem . W tej sytuacji jestem bezradna...

Dzisiaj siłka zaliczona, dieta też, po siłowni wypiłam koktajl białkowy, muszę później sprawdzić co dobrego w nim jest, bo jak to same cukry to ja podziękuje.

No nic, pójdę wziąć długi prysznic i chyba pójdę spać...

No i dzisiaj zwazyłam się na wadzę w silowni- 85,6 ! :)

Jest lepiej niż się spodziewałam , byle do 7 z przodu

W ogóle porównywałam zdjęcia dziewczyn z podobną wagą do mnie i się przeraziłam, nie mogę patrzeć na mój wielki obwisły brzuch bleeech...

menu

Śniadanie 5.00- płatki fitnes z mlekiem

II śniadanie 9.30- sałatka( 1/5 paczki ryżu, kilka surimi, ogórek świeży kukurydza, łyżka serka almette)

III śniadanie 12.00- banan

Obiad 14.40- pierś z indyka na parze, trochę ryżu, ogórek, pomidor

Po siłowni- koktajl białkowy

Kolacja 19.00- 3x pieczywo chrupkie z almette i ogórkem

Aktywność

30 min rowerek

15 min bieżnia

15 min wioślarz

15 min orbiterek

10 min crazy fit

spalonych kalorii ok 650

Miłego wieczoru malutkie :)

Ps-@ jak nie ma, tak nie ma...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.