Dzis baaaaaaaaardzo leniwie.Dzień sie strasznie dłuży i jakoś tak...Imieniny mojego męża no i święto.Wpadli znajomi,zjedliśmy obiad(spaghetti ja bardzo niewielką porcję)a teraz pojechali do wypozyczalni po jakiś film:)Moje dziecko poparzyło sie kawą i śpi...U nas to zawsze sie dużo dzieje...
Jeśli chodzi o moją dietę,to mam postanowienie do lutego zgubić 15 kilo.Ciekawe czy mi się uda,ale jak wczoraj dokonalam pomiarów mojego obszernego ciałka,to baaaaaardzo sie zmotywowałam.
Musze tylko jeszcze zacząć ćwiczyć.Jak tylko wyzdrowieję to zapisuję sie z mężusiem na silownie!!!
nikoleczka
11 listopada 2009, 20:09Powiedz mi z kąd to piękne zdjęcie u góry:))))