Nie było mnie jakis czas.Nie miałam jakos czasu i nawet ochoty nic pisac.Sledziłam wasze wpisy i postępy no i musze powiedziec,ze parę osób mnie motywuje.Na silownie dalej chodze i wciaz nie jem słodyczy.Jesli chodzi o reszte...to podjadam.zakupiłam dzis dietke smacznie dopasowana i mam nadzieje sie do niej dopasowac w 100%
pomimo,ze cm leca wciaz to waga jakos nie chce spadac.
wiec postanowiłam wziac sie w garsc i walczyc!!!
jak to mowi jedna z vitalijek zawalcze z dziadem.W sierpniu ide na wesele brata mojego meza,wiec musze sie pieknie udekorowac!!!no nie???
pozdrawiam was serdecznie!
ide walczyc...najbardziej sama ze sobą
jaaka
8 października 2010, 21:28ciekawa jestem jak Ci pójdzie na diecie vitalii, mnie ona kompletnie się nie podobała, pozdrawiam :)
Angelaaaa1234
26 maja 2010, 15:18Dziękuję za radę ;) nie miej nadzieji zeby sie do niej dopasowac tylko do dziela i sie dopasuj w tych 100% ! :)) walcz Kochana walcz!
akwaarela
26 maja 2010, 15:09? hmm?
iwoncita
25 kwietnia 2010, 17:19:)dzieki serdecznie:)