Jak już wspominałam, ten roku był ciężki. Kłótnia z rodziną, ciężka awantura w pracy, gęsta atmosfera, która ciągnie się aż do teraz. D. bezskutecznie szukał pracy. Ale los się uśmiechnął - w piątek D. dostał pracę. Muszę oddać honor mężowi koleżanki, gdyż to on jakoś wrzucił temat żeby złożyć tam papiery. I udało się. Na razie okres próbny na 2 miesiące. To chyba najlepszy prezent na te Święta. :)
10:10 Przestało być fajnie. Jakiś kretyn potrącił mojego psa i uciekł. Biedny Sid zdechł ;(
fitnat
22 grudnia 2014, 21:20o jejkuuu , bardzo wspolczuje z powodu psa ;((
Pokusica
29 grudnia 2014, 16:31Dzięki, tym bardziej mi go żal, że był to prezent na 25 urodziny od najlepszego p-rzyjaciela
Dytusia
22 grudnia 2014, 11:23Najgorsze minęło teraz będzie już tylko lepiej;)
Pokusica
22 grudnia 2014, 12:28Mam nadzieję, że przedłużą w lutym :)