Ostatnio postanowiłam zmienić chleb - na dobre. Zrezygnowałam z klasycznego chleba na rzecz pieczywa chrupkiego i maca. Myślałam, że to będzie trudniejsze ale po tygodniu nawet nie mam ochoty na pszenny chleb z makiem, mój kiedyś ulubiony. Mam nadzieję, że tak już zostanie :) I korzystając z sezonu ogórkowego - wsuwam ogórki kiedy mogę - na kanapce, do obiadu, i same też. :) + jedna porcja warzywa dziennie :)
Musiałam dziś zrobić szybki zakup żelu pod prysznic - poprzedni odparował a że pora późna była musiałam do biedry. Wybór raczej średniawy w tym asortymencie, ale w pewnym momencie w moje oczęta rzucił się żel marki OCEANIA o zapachu poziomek i winogron. Niewiele myśląc, otwarłam i wącham... Wącham... WĄCHAM i .... Znów mam kilka lat i latam z dziadkiem po łące i zbieram poziomki i świeci słońce... Eh, zakochałam się :) Kupiłam za zawrotną kwotę 2,50zł/500ml (słownie dwa złote pięćdziesiąt groszy za pół litra). Moja skóra nie należy do tych, co zniosą wszystko ale po tym żelu nie piekła, nie ciągnie i pachnie... Pachnie.... PACHNIE :)
bigMarcy
13 sierpnia 2014, 11:34Ja zmieniłam chleb pszenny na razowy i żytni :) I też nie jest źle. Samego chrupkiego bym nie zniesła :D
pestka8
12 sierpnia 2014, 22:34Też kiedyś nie wyobrażałam sobie życia bez chleba, ale już od dłuższego czasu nie jem go, ewentualnie orkiszowy :) Powodzenia:)
Pokusica
13 sierpnia 2014, 10:04Nie wiem czy ta zmiana odtłuści mnie ale nawet jeśli nie - to wyjdzie na zdrowie :)