I po wakacjach. Siłka dużo mi dała, normalnie biegałam po górach :) Po 22 km tarasie miałam jeszcze siłę aby biec do samochodu! :D
Dziś zanotowałam 75 cm w talii! Czyli już 14 cm mniej :D Nadal nie mogę się przełamać, aby wejść na wagę. Chociaż... już mieszczę się w TE CELOWE spodnie :P Myślę, że jest już bliżej 79 niż 89. Ale jeszcze czekam na ten efekt WOW.
W połowie października idę na wesele do kolegi mojego M. U przyjaciółki w sklepie upatrzyłam sukienkę. Najpierw szukałam rozmiaru minimum 44, ale była tylko w szarości, nie miałam na nią ochoty :P Potem patrzę, jest 42 neonowy róż. Myślę sobie.. co mi szkodzi.. najwyżej nie wejdę.
I wiecie co? WESZŁAM! I co więcej... wyglądałam genialnie!
To było prawie miesiąc temu. Postanowiłam, że skoro do wesela zostało ponad 2 miesiące to... poczekam i zamówię rozmiar 38 (nie neonowy róż :P )Oczywiście, gdzieś za miesiąc przymierzę 40 :) Jeśli będzie w miarę luźna to na początku października przymierzę 38 :D Jak będzie dobra, to zamawiam. Już się nie mogę doczekać!
Wracam do moich ukochanych ciuchów, których nie miałam na sobie od jakiś 2 lat. YEAAAHH :D
Wczoraj byłam na zakupach w manufakturze. Wpadłam w szał zakupów.
4 bluzki, z których jestem bardzo zadowolona. W tym trzy sztuki w rozmiarze XS :P Oczywiście domyślam się, że na dziewczyny w tym rozmiarze te bluzki miały być luźne. Na mnie są fajnie dopasowane i skromnym zdaniem wyglądam w nich świetnie.
Płynna matowa pomadka z Golden Rose i też od nich konturówka do ust. Polecam! :)
Kurczę, dziewczyny! Znów zaczynam czuć się atrakcyjna!
To moja góra.. czyli miejsce, w którym chudne najszybciej. Wiem, nie jest jakoś idealnie, ale to normalne.. w końcu ciągle ważę dużo :P
A to całość... Wyglądam jak szynka i sukienka jest długości tuniki. To zdjęcie tylko dla was, nie pokazujcie nikomu :D Chciałam pokazać jak to wygląda bez ukrywania się pod luźnymi ubraniami, nie wychodzę tak do ludzi :)
Do powrotu na studnia został nieco ponad miesiąc... miesiąc ostrej pracy nad sobą, dużej ilości ćwiczeń, które kocham, i pysznej zdrowej diety!
Dam radę! :) Już na początku października będę ważyć 76 kg!
behealthy
27 sierpnia 2016, 09:59Na pewno ważysz duuuużo mniej niż 89 kg, to widać :)
angelisia69
26 sierpnia 2016, 16:42bardzo sie ciesze czytajac o twoich osiagnieciach ;-) w koncu na nowo zakupki zaczna cieszyc.Widac ze warto pracowac na siebie.Powodzenia zycze w dalszym "spadaniu" z rozmioarowek ;-)
PokonacGloda
26 sierpnia 2016, 22:24Najlepiej będą cieszyć, gdy w końcu będą na mnie pasować jasne jeansy :) Tzn tak rozmiar 40 i będę szczęśliwa :D Obawiam się tylko tego, że jak już osiągnę ten cel to nie powstrzymam się przed kupowaniem coraz to nowych spodni :) Bo do tej pory była to tylko konieczność. Brałam co było, najczęściej czarne spodnie. Ale.. mam nadzieję, że to już przeszłość. Dzięki za wsparcie :)
bluuue
26 sierpnia 2016, 13:06Motywujący wpis :)
Naturalna! (Redaktor)
26 sierpnia 2016, 12:32gratulacje :) czuć z tego wpisu entuzjazm :)
PokonacGloda
26 sierpnia 2016, 22:25Bo tak jest :) Dzięki!