Wczorajszy dzień nie był wcale zły :) Dziś jeszcze kawy nie zdążyłam wypić no ale zaraz się nadrobi bo synka poszedł spać :) Jak narzazie nie mam żadnych dolegliwości. Choć wczoraj o 01:00 miałam straszną ochotę na jabłko ... To zrobiłam sobie herbatę zielona żeby zagłuszyć tą chęć :P Dam radę :)
Dzisiaj niestety pada śnieg więc nie wiem czy pojde na spacer z małym, jeśli nie to poćwiczę w domu. PS Befsztyk jest fujj nie wiem jak bym miała go doprawić aby był dobry ;/
To dziś :
- Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru
- Obiad: 1 duzy befsztyk wołowy (200 g), 1/3 główki sałaty (lub 5 liści) z łyżką oliwy z oliwek i sokiem z cytryny, 1 surowy owoc (jabłko, ananas lub grejpfrut)
- Kolacja: 1 gruby (100 g) plaster (albo 5 chudszych) szynki (np. drobiowej), 2/3 szklanki (słownie: dwie trzecie, a więc niecała jedna szklanka!) jogurtu naturalnego
blekitnykocyk
4 lutego 2015, 00:12i widzisz jak Ci dobrze idzie? ;D tak trzymaj. ;)
PNowak93r
3 lutego 2015, 20:27wiem ukończyłam technikum żywienia wiec wiem jak powinnam się odżywiać aby było zdrowo, mniej ma wadze i WOLNO.Brakuje mi motyacji dlatego podjełam takie a nie inne kroki. Podejmuje je na własne ryzyko..........
angelisia69
3 lutego 2015, 14:14nie no sniadania to podstawa!!