Witajcie Uczęszczam na siłownię! W końcu zabrałam się za siebie. Chodzę od środy i w zależności od tego co robię spędzam na niej od godziny do 2 godzin :) A najlepsze co mnie na niej spotkało to , to że poznałam faceta, który pomaga mi w ćwiczeniach :) Jest moim powiedzmy trenerem. Byłam tam we wtorek umówiona z innym trenerem B. ale się nie pojawił, więc A. zagadał że jest chcę to on może mnie pomagać za free ;] i od razu przeszedł na "TY" a widać facet starszy już jest, więc dlaczego by nie skorzystać :D więc chodzę codziennie tylko kiedy on pracuje. Jeśli są ćwiczenia aerobowe to spędzam w klubie ponad godzinę a jeśli siłownia to około 2 godzin. I powiem Wam że są efekty tego! Oczywiście stosuję "dietę" tzn MŻ, nawet na słodycze nie mam ochoty, staram się regularnie jeść i o dziwo wychodzi mi to :D no i ok 2 litrów dziennie wody i tak samo jestem w szoku że wypijam to :) W niedzielę nie byłam, ponieważ miał wolne. A dzisiaj ja sama zrobiłam wolne ;] Ponieważ musiałam załatwić parę spraw. Ale zamiast tego jadę dzisiaj na "ognisko" rowerkiem :) Do G.Ś.A. mam ok 30 km ale za to pod górę ;/ myślę, że dam radę ;] i tyłek mi nie wysiądzie. Oczywiście śpię tam i później jadę do klubu na siłownie i do domu. Z tego co obliczałam to później z G.Ś.A. do SOP mam ok 19 km (tam sie zatrzymują na 2 godziny siłowni) a później z SOP do domu mam 24km więc trochę spalę tego :] więc co się odwlecze to nie uciecze :)
POZDRAWIAM WAS :*:*:*
POZDRAWIAM WAS :*:*:*
lecter1
31 maja 2011, 13:22Dobrze że ćwiczysz, choć ja wolę ćwiczenia nie izolowane tzn. takie które poprawiają cały organizm a nie tylko daną jedną partie mięśni. Poza tym trening aerobowy powinien być dłuższy bo na tym właśnie on polega aeroby to długotrwały wysiłek ale z małą intensywności czyli np. nie biegasz szybko a wolno. Dasz radę, pupa aż tak bolec nie będzie:) Pozdrawiam i życzę wytrwałości w ćwiczeniach:)
Sabi89
30 maja 2011, 20:32Witaj Kochana... Zazdroszczę mobilizacji do ćwiczeń... ja taka leniwa :( a przydałoby się...