Dziewczyny ja nie wiem co się dzieje kompletnie....Motywacja -100 = +2,5 kg kurwa jego mać;/ Pochłaniam jak dzika wszysko co się nawinie i są efekty,a wiem doskonale co za tym idzie i jakie są skutki!Jedząc nie mam wyrzutów sa zaraz potem ale szybko przechodzą ;C to takie zjebane ;/ zaczynam za 2 tyg studia(prywatana uczelnia wiec robili 2gi nabór )chce wyglądać mega super bo jest narazie tylko OK, figura się zmieniła nogi wyraźnie zeszczuplały biust też najgorzej ;( (są jakieś ćwiczenia na to?? )zaczęłam wzeszłym tyg fitness i była 4 dni pod rząd, mam ambicje na 5 dni w tym tyg.Pewnie wydaje się wam to wszystko głupie ale znów zostaje z tym sama.Nawet nie wiecie jak mi ciężko a to taka chyba błahostka.Boje się że znów będe ważyć grubo ponad 70 kg bo to 2.5 mnie przeraża ale mało bo wiem ze jestem nażarta i to zalega w brzuchy i temu waga tyle pokazuje.Użalam się jak dziecko nas soba ale biore sie znów do roboty ale nic mnie nie motywuje nawet moja ulubiona kiecka w której wiem ze wyglądam super.Mętlik w mojej głowie a miałam 2 m-ce temu ambicje na TYLLE ZE HOHO zniszczył to jeden typ,po2gie mam problem też zjebany kompleks przyjaciółki ona zawsze piękna szczupła non stop powodzenia randki chłopaki a ja po tyłach z tym wszyskim.
Dodałabym fotki do profilu ale chce być anonimowa
Serdecznie pozdrawiam!!!!!:*
Tallulah.Bell
4 marca 2013, 15:38Też miałam taką przyjaciółkę, ale na moje szczęście już nią nie jest. Tylko jeszcze bardziej wpędzała mnie w kompleksy. Musisz się jakoś pozbierać do kupy i walczyć o siebie. Powodzenia.