Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pomocy !!!!!!!!!

Jezu dziewczyny rany boskie dzisiaj wstałam na wage i 97 załamka ja pier........... moje dziecko zacznie mnie nazywać potwór chodzący. Teraz wcale sie nie dziwnie sąd sie wzieły ciche dni w domu z mężem. Prawie wogóle sie nie odzywamy do siebie. A wieczorem to usypiam dzieci i jestem taka zmęczona, ze padam na twarz i idę spać. jestem obolała strasznie nie mam siły na nic, mam wrażenie że życie ze mnie uchodzi i jak tu dalej żyć?

  • pingiel0

    pingiel0

    24 marca 2014, 11:03

    tak jest najwyższa pora głowa do góry i działamy bardzo ci dziękuje

  • Magis

    Magis

    19 marca 2014, 10:11

    Zamień tą złą energię w dobrą !!! Ja zaczęłam odchudzać się od pierwszego stycznia i do końca lutego właściwie nic nie schudłam. A przez te dwa miesiące to był jedyny temat na który można było ze mną pogadać. I pod koniec lutego rozmawiając z ukochaną siostra dowiedziałam się ,że "dużo gadam i mało robię"!!! (do takich wniosków doszła siostra plotkując o mnie z naszą mamą ). Miały rację ale tak mnie to wkurzyło, że się zacięłam w sobie ,że dam radę. Od 1 marca walczę codziennie jakiś sport - nie ma zmiłuj się (już nie szukam wymówki że bałagan że dzieci mają nie odrobione lekcje itd. MUSZĘ I TYLE. Jestem na diecie i przyznam Ci się szczerze ,że róZnie jest staram się, waga raczej nie jest łaskawa ( koleżanki chudną po 2-1 kg tygodniowo)a ja nie !!! ale staram nie martwić się tym. Postanowiłam że zmierzę się po miesiącu i muszą być zmiany bo ćwiczę. Ale najważniejsze jest to że MAM DOBRY HUMOR, SIŁY, JESTEM UŚMIECHNIĘTA !!! (oczywiście są ciężkie momenty ale nie daję się). A jak ja mam dobry humor to i mąż mniej marudny i dzieci grzeczniejsze świat wydaje mi się lepszy. Zabierz się za siebie - gdy coś zrobisz dla siebie od pomalowania paznokci po ćwiczenia, spacer - poczujesz przypływ radości będzie Ci samej ze sobą lepiej . Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.