hej zanim dodam jadłospis to musze się przyznać, że zjadłam 1 trufla i pół plasterka makowca jejku juz mam takie wyrzuty, że mam wrażenie że już przytyłam. A co mam jutru począć mam 2 Jolki w pracy i mają imieniny "załamka"
wtorek | |
8.00 | ser mocarella + pomidor |
10.00 | kawa |
12.00 | kabanos z pomidorem i serem żółtym |
16.00 | deser z truskawek i bitej śmietany |
18.00 | może kawałek dorsza |
natkaaa1989
14 czerwca 2011, 20:09Każdemu zdarza się zgrzeszyć :-) od czasu do czasu można sobie pozwolić na odrobinę przyjemności, byle nie zaczęsto. Najskuteczniejszą dietą jest odmówienie sobie słodyczy, bo to one powodują że wyglądamy jak wyglądamy :-/ więc zero bitej śmietany kochana! ajć, pyszna jest... heh :-) hm, dawno nie jadłam... a często bywała w moim jadłospisie -> dodatek do szarlotki i lodów, którą mogłabym jeść codziennie. Powodzenia i życzę silnej woli, która napewno się przyda, w tych ciężkich dla nas chwilach :-) że też Bóg musiał jednych obdarzyć mega figurą, a drugich... eh... nie ma co gdybać... tak to nic nie da! Pzdr