Witajcie!
Nareszcie znalazłam czas, żeby do Was coś napisać . Przez ostatni 2 tygodnie nie miałam na nic kompletnie czasu, sama nauka. W tym tygodniu jeszcze złapał mnie jakiś wirus i tak oto od 2 tygodni nie ćwiczyłam praktycznie w ogóle .
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
Przyznaję się bez bicia, że trochę zawaliłam. Jadłam słodycze, nie piłam w ogóle wody i nie ćwiczyłam. Jednak od kilku dni nie jem słodkiego, dzisiaj w końcu zebrałam się do picia wody i jeżeli będę się dobrze czuła, to poćwiczę .
Mikołaj przyszedł
W nocy z 5/6 grudnia zawitał u mnie Mikołaj z prezentami . Dostałam najlepszą, najsmaczniejszą naj, naj, naj czekoladę z żurawiną . Do tego co najważniejsze od dawna upragnioną matę antypoślizgową do ćwiczeń (jeszcze składaną ) i hantle po 1kg (od czegoś trzeba zacząć). Jestem bardzo zadowolona z prezentu i mam nadzieję, że w niedługim czasie zacznę go używać .
Ps. Postaram się pisać częściej .
Miłego dnia
.Pineapple.
Antonika
14 grudnia 2015, 14:44Fajnie, że znowu jesteś. Dobrze że został tylko tydzień szkoły, bo też mózg mam przegrzany od nawału nauki.
Minionslover
12 grudnia 2015, 13:22Mój Mikołaj nie chce dbać o moją formę i dzisiaj zabiera mnie na kebaba haha. Za to dba o moje zęby i dał mi również elektryczną szcziteczkę do zębów. Może nie z własnej woli, bo trochę go pomęczyłam ale bardzo się ciesze. I oczywiście pyszna gorzka czekolada :)
Minionslover
12 grudnia 2015, 13:23I oczywiście powodzenia we wracaniu do dobrych nawyków :*