Ostatnio sporo się u mnie dzieje stąd ta dłuższa nieobecność. Dzisiaj długo wyczekiwany i trochę spóźniony post.
Na lewych zdjęciach znajduje się dziewczyna bardzo chora, która nie jest świadoma swojej choroby i nawet nie chce jej dostrzec. Liczy wszystko co do grama, co do kilokalorii. Dużo ćwiczy. Ciągle chce ważyć mniej i mniej. Myśli, że to jej da szczęście, ale tak naprawdę oszukuje sama siebie. Nawet gdy była skrajnie wychudzona uważała, że jest gruba. W głębi duszy chce się zagłodzić i zamęczyć na śmierć. Liczenie kcal, ważenie się, ćwiczenia są też dla niej formą ucieczki. Nienawidzi swojego charakteru i odbicia w lustrze. Ciągle tylko widzi bezwartościowego grubasa. Jej życie toczy się tylko wokół jedzenia to tak jakby nie żyła.Brakuje jej miłości i zrozumienia. Odrzuca od siebie wszystkich. Robi wszystko żeby uniknąć jedzenia. Jeżeli jej się nie udaje w tedy ma ogromne wyrzuty sumienia, jest rozzłoszczona i przychodzą ataki bulimiczne oraz ciężkie ćwiczenia.
Na prawych zdjęciach znajduje się dziewczyna, która podjęła walkę, która łatwa nie była. Było wiele łez, bólu, żalu, krzyku, ale było warto. Udało jej się przytyć do prawidłowej wagi. Zaczęła kochać siebie na nowo. Nauczyła się zdrowych relacji z jedzeniem i aktywnością fizyczną. Lubi patrzeć na swoje odbicie w lustrze. Stała się bardziej towarzyska. Realizuje swoje marzenia i zaczęła wreszcze na prawdę żyć. Czasem jeszcze zdarza się, że choroba da o siebie znać, ale już wie jak ma się zachować i jest w pełni przekonana, że nie chce wracać do tego piekła.
Zdjęcia po prawej są robione kilka tygodni temu, ale jak najbardziej aktualne.
cynamonowy44
23 marca 2019, 21:34zrobiłaś wielką robotę!! :D
PigulaOla
23 marca 2019, 21:37Dziękuje :D
PigulaOla
12 lutego 2019, 17:38Bardzo dziękuję wszystkim :)
m.szym
12 lutego 2019, 00:33Gratulacje! :) Wyglądasz rewelacyjnie, pokazałaś ogromną siłę charakteru. Tak trzymaj! :))
equsica
11 lutego 2019, 21:34GRATULUJE
SzczesliwaJa
11 lutego 2019, 19:42Olu! Gratulacje! Przeszłaś ciężką drogę, ale wygrywasz zdrowe życie i piękną sylwetkę! Brawo Ty! Szacun!
mamaleonka
11 lutego 2019, 19:22Jesteś wspaniała:) Gratuluję Ci wygrania z chorobą:)
polihymnia
11 lutego 2019, 18:25Wyglądasz pięknie