Wczoraj było trochę cieplej i słoneczniej niż w ostatnim czasie, więc po południu wybrałam się z chłopakiem i znajomymi na dwór żeby pokopać w piłkę. Cud, że mnie nie połamali xD Rano byłam na siłowni.
Śniadanie: 2 szklanki galaretki z jajkiem, marchewką i groszkiem. 2 kabanosy domowej roboty. 4 grzanki z hummusem.
Śniadanie 2 (po treningowe): 5 gofrów białkowych z twarogiem i jagodami.
Lunch: 100g nerkowców i szklanka soku bez cukru
Obiad: miseczka ok. 600ml spaghetti bolenese
kolcaja: Saszetka brązowego ryżu, puszka tuńczyka i 2 szklanki pokrojonej fasolki szparagowej gotowanej.
Po kolacji jakiś czas: 2 garści suszonej żurawiny, szklanka malin, baton dobra kaloria cynamonowo jakiś tam, 5 kostek prawdziwej gorzkiej czekolady